Kilka dni temu po godzinie 20 wzięło mnie z Kamilem na upieczenie kokosków. Jest to banalny, a zarazem taniutki przysmak, który oboje uwielbiamy. Nie jest pracochłonny, a samo ciasto stanowi baze do wielu innych placków np. wuzetki . Mam nadzieję, że każdy z Was znajdzie chwilkę czasu i przygotuje taki deser np. na niedzielę dla rodziny, bądź znajomych.
Składniki:
1/2 kostki masła lub margaryny2 szklanki mąki,
1 szklanka mleka,
1 szklanka cukru,
1 jajko,
1 łyżeczka sody,
1 łyżka kakao,
1 opakowanie kokosu.
Polewa według mojej babci:
3 łyżki kakao,
3 łyżki wody (przegotowanej),
3 łyżki margaryny lub masła
3 łyżki cukru
(Polewa jest robiona na zasadzie proporcji, wiec aby zwiększyć ilość polewy należy podwoić ilość łyżek każdego składnika )
Sposób przyrządzenia:
Całość jest dość banalna, wszystkie składniki gromadzicie w jakimś naczyniu (u mnie była to zwykła miska). Włączacie malakser i mieszacie ze sobą składniki, aż powstanie płynna masa. Ciasto wylać na brytfankę i włożyć do wcześniej rozgrzanego (najlepiej, aby piekarnik grzał się przez około 5minut) piekarnika. Piec 160-180 stopni przez około 30-35 min (+wcześniejsze 5minut na nagrzanie piekarnika). Wyjąć i poczekać, aż placek wystygnie. Następnie pokroić go nożem na dowolnej wielkości części (u mnie dzieliłam placek na pasy, a później każdy pas na 3 części z czego wychodziły prostokąty). Do zrobionej wcześniej polewy czekoladowej włożyć kawałek placka, aby czekolada była z każdej strony, po czym zaraz obtoczyć w kokosie. I tak robić z każdym kawałkiem. Na koniec kokoski włożyć do lodówki na 1-2h. Pamiętajcie, że kokoski, aby były smaczne pare następnych dni muszą być cały czas w lodówce.
UWAGA!! Pamiętajcie, że mleko przed dodaniem do miski, gdzie znajdują się wszystkie składniki musi zostać wcześniej lekko podgrzane!!
Smacznego wszystkim :*
Ceejmil