czwartek, 23 maja 2013

Yesterday and the day before

Jednak znalazłam chwilkę czasu, aby do Was napisać ! Mam nadzieję, że już jesteście po ćwiczeniach, tak jak ja :D ! Jeżeli nie, to przeczytajcie ten post i zaraz zabierajcie się za ćwiczenia! Pamiętajcie ani jednego dnia odpoczynku ! Aby coś osiągnąć trzeba coś w tym kierunku robić. Jasne... wiem, że nie zawsze się chce, ale jak nie poćwiczę jednego dnia to na drugi dzień mam okropne wyrzuty sumienia... Wy też tak macie? Ostatnio kilka domów wcześniej uciekł piesek taki sam jak moja Sisi... Pixel. Na szczęście tata, który był w tym czasie na ogrodzie zauważył Pixela na drodze i szybko wziął go do nas. Chwile pobawił sie z Sisi i potem tata odwiózł go do prawowitych właścicieli.

Niespodziewanie wczoraj przyszła właścicielka pieska i podarowała mi prezent za znalezienie i oddanie Pixela. Było mi strasznie głupio, ale po namowach przyjęłam prezent. Jak się okazało były to kosmetyki firmy PUPA. Nigdy nie zakupywałam żadnych kosmetyków tej marki, jadnak teraz chyba zacznę. A w kosmetyczce znajdowała się taka zawartość:




 Kosmetyczka/ 500ml żelu pod prysznic/ błyszczyk/ żel do brwi/ szminka koloru ciemnej czerwieni

Świetny zestaw, idealne kolory i zapachy, a więc przystępuje do ich testowania. Polecam Wam także sól do kąpieli na bazie bazylii i limonki firmy CHAMPS DE PROVENCE. Świetnie pachnie i naprawdę relaksuje !



A na koniec uraczono mnie wizytą i pięknym zaproszeniem na sierpniowe wesele. :)


Idę dalej powtarzać, buziaczki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz